Wielu ludziom podoba się francuski,
ale niewielu jest w stanie nauczyć się tego języka. Podobnie jest
z językiem hiszpańskim, włoskim i wieloma innymi. Dlatego każdy
zagraniczny wyjazd, choćby najpiękniejszy, psują hotelowe
telewizory. Trudno obejrzeć w nich „M jak miłość”.
To niezwykle frustrujące. Bo z „M
jak miłość” jest jak z muzyką disco-polo. Każdy mówi, że
jest obciachowa, ale kiedy tylko z głośników zagra nam „Jolka,
Jolka”, to ciało zyskuje własną wolę i kiwa się wbrew
sprzeciwom wysyłanym przez mózg. Mało kto przyznaje się, że
przełącza kanały, żeby zobaczyć Zduńskich i Mostowiaków, ale
kiedy już pojawią się na ekranie, oczywiście całkiem
przypadkowo!, to w jednym oku włącza się funkcja stabilizacji
obrazu, przez co patrzy ono w ekran pomimo nerwowych ruchów głowy,
a druga gałka oczna przejmuje władze nad kciukiem uniemożliwiając
mu zmianę kanału.
Niestety podczas zagranicznych
wypadów jesteśmy pozbawieni tej oraz wielu innych rozrywek, bo
francuzi nie odkryli jeszcze „M jak miłość” i w ogóle nie
widzą sposobu jak za pomocą swoich cienkich jak żabie udka
kabelków przetransmitować znad Wisły grube i tłuste jak kiełbasa
programy telewizyjne. Jak więc żyć? Jak cieszyć się wakacjami
bez polskiej telewizji? Jest na to sposób. W dodatku – bezpłatny!
Android Smart TV to małe,
przenośne i bardzo sprytne urządzenia elektroniczne. Kiedy
połączymy się takim z Internetem, potrafi ono zassać Ewę Drzyzgę
i jej pasjonujące dyskusje, Krzysztofa Ibisza z całym jego pięknem
oraz Karola Strasburgera i wszystkie jego drętwe dowcipy. Wszyscy
się z tego śmiejemy, ale to lubimy. Android smart tv ma
jeszcze jedną zaletę, która w przeciwieństwie do tego, co
stwierdziła kiedyś sieć sklepów Biedronka, nie jest rzeczą
typowo polską. To, że dzięki Android Smart TV za granicę
może polecieć z nami Polska telewizja za darmo nie oznacza,
że tylko my Polacy tak mamy, iż lubimy niskie ceny i darmochę.
Wystarczy popatrzeć na ujęcia ze świątecznych wyprzedaży w USA,
na których widać trzyletnie dzieci pchające swoje wózki w
kierunku regałów z kaszką i ludzi tratujących innych ludzi, żeby
złapać za ostatni karton fistaszków w przecenie.
Na szczęście, żeby oglądać
polskie programy za darmo, nie trzeba ustawiać się w długiej
kolejce. Nie trzeba też niczego ze sobą dźwigać, bo smart boxy są
wielkości piórnika. Po podłączeniu do hotelowego telewizora
pozwalają nie tylko cieszyć się telewizją, ale także filmami,
muzyka, a nawet grami. Sterowanie urządzeniem ułatwia zakup air
mouse, czyli kontrolera, który przypomina wyposażony w klawiaturę
pilot do telewizora. Z android smart tv trzeba jednak uważać. Jest
bowiem ryzyko, że kiedy zabierzecie je w podróż wasze dzieci
powiedzą: - Tato, piramidy są nudne. Wracajmy do hotelu!